środa, 30 listopada 2016

Dwie kadencje krzywdy - tak twierdzi PiS

Na sali plenarnej Sejmu głosuje się wybierając sędziów TK. W różnych terminach – w dwóch minionych kadencjach  też. W tabeli zebraliśmy te wydarzenia.

Data głosowania
Nazwiska kandydatów
Ilość uzyskanych głosów
Wybór
18.12.2007 r..
Andrzej Rzepiński
222 głosy
+
Andrzej Jan Sokala
50 głosów
-
13.06.2008 r
Andrzej Biernat
270 głosów
+
4.03.2010 r
Krystyna Pawłowicz (rekomendacja PiS)
157 głosów
-
6.05.2010 r.
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz
415 głosów
+
26.11.2010r.
Stanisław Rymar

203 głosy
+
Piotr Tuleja

348 głosów
+
Marek Tadeusz Zubik

200 głosów
+
Krystyna Pawłowicz (rekomendacja PiS)
140 głosów
-
5.01.2011 r.
Krystyna Pawłowicz (rekomendacja PiS)

149 głosów
-
Małgorzata Pyziak-Szafnicka
253 głosy
+
27.05.2011 r
Andrzej Wróbel
243 głosy
+
Piotr Łukasz Andrzejewski (rekomendacja PiS)
148 głosów
-
13.07.2012
Leon Kieres
340 głosów
+



Krystyna Pawłowicz kandydowała trzykrotnie i nieskutecznie do Trybunału Konstytucyjnego  w trakcie piastowania stanowiska sędziego w Trybunale Stanu (2007-2011). 


W dniu 18.11.2010 r. odbyło się posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w sprawie zaopiniowania kandydatów na sędziów TK

 Aktorzy scenki przytoczonej poniżej ze stenogramu posiedzenia Komisji Sprawiedliwości:
opanowany, przyjazny i trzymający się reguł Przewodniczący Ryszard Kalisz, kandydatka na sędziego Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz oraz jej reprezentantka poseł Iwona Arent



Po prezentacji kandydatury:
Ryszard Kalisz:
-Czy jest pani profesor Pawłowicz?
Iwona Arent:
-Nie ma, ale myślę, że pani Profesor odpowiadała na pytania Komisji, które prawdopodobnie będą tutaj powtórzone.
R. Kalisz:
-Minęło pół roku. Traktujemy tę nieobecność jako nieusprawiedliwioną. Pani Profesor była na dzisiaj zaproszona, a obecność to niezbędny wymóg procedury wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja nie może tego inaczej potraktować.
I. Arent:
-Czy przez pół roku mogą zmienić się poglądy? Nie sądzę. Pamiętamy, że przez kilka godzin przesłuchiwaliśmy kandydata pół roku temu.
R.Kalisz:
-Pamiętam to, ale Komisja jest organem Sejmu.
I. Arent:
-Proszę w takim razie mnie obarczyć odpowiedzialnością za nieobecność i nie karać pani Profesor za to, że jest nieobecna.
R. Kalisz:
-Nie mamy za to żadnej kary, nie o to chodzi. Jest to tylko fakt, który należy stwierdzić.
I Arent:
-Przepraszam za to, w dużej części jest to moja wina. Proszę nie karać za to pani Profesor.

Po pierwszej rundzie odpowiedzi:
R. Kalisz:
-Witam panią profesor Krystynę Pawłowicz.
K. Pawłowicz:
-Chciałam bardzo przeprosić Wysoką Komisję za spóźnienie z przyczyn organizacyjnych niezależnych ode mnie.
Powtórzone zostało pytanie pierwszej rundy o sytuacje kolizji prawa europejskiego i prawa polskiego.
K. Pawłowicz:
-Wydaje mi się, że temat został tu już wyczerpująco przedstawiony. Chcę więc podkreślić tylko, że jest to problem szeroko dyskutowany i budzi najwięcej społecznych emocji….”

Spośród 6 kandydatów w głosowaniu na sali plenarnej Sejmu w dniu 26.11.2010 roku, wymaganą większość bezwzględną uzyskało tylko trzech kandydatów. Stanisław Rymar, Piotr Tuleja i Marek Tadeusz Zubik.

Aby wybrać jeszcze jednego sędziego procedurę należało powtórzyć.

Kandydatami w powtórzonej procedurze były: Krystyna Pawłowicz i Małgorzata Pyziak-Szafnicka. Na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
kandydatkę Krystynę Pawłowicz prezentuje poseł Iwona Arent i konkluduje:

„(…)Krystyna Pawłowicz nie była i nie jest członkiem żadnej partii politycznej. Dwukrotnie już kandydowała na to stanowisko. Jest na posiedzeniu i może odpowiedzieć na każde pytanie.”

Dnia 5.01.2011 r. na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego wybrano Małgorzatę Pyziak-Szafnicką (253 głosy), natomiast Krystyna Pawłowicz uzyskała 149 głosów, czyli nie uzyskała wymaganej bezwzględnej większości. Najwyraźniej sejmowa większość uznała, że temperament i cechy osobowości pani Poseł nie predestynują jej do pełnienia funkcji sędziego TK. Co innego jest być wojownikiem partyjnym, co innego bezstronnym sędzią.

PODSUMOWANIE
Nie wierzmy sloganowi o dwu kadencjach krzywdy w obsadzaniu miejsc w Trybunale Konstytucyjnym. Minęło od tamtych głosowań kilka lat. Talenty pani poseł Krystyny Pawłowicz poznajemy niemal każdego dnia.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz